Gdy sytuacja zmusza Cię do przeprowadzki
Strona główna » Gdy sytuacja zmusza Cię do przeprowadzki
Gdy sytuacja zmusza Cię do przeprowadzki
Właśnie dostałeś od Prezesa informację, że szykuje się nie lada okazja do tak upragnionego awansu zawodowego. Duma Cię rozpiera, bo widzisz oczyma wyobraźni, jak wszyscy Ci gratulują, że to TY dostąpiłeś tego zaszczytu i masz szansę zostać szefem wszystkich szefów. Ale, ale …, jest jeden szczegół, który od razu przyprawił Cię o mdłości.
Możesz zostać szefem wszystkich szefów w oddziale Waszej firmy, ale w innym mieście.
Jeśli chcesz (a przecież chcesz!!), to musisz zgodzić się na przeprowadzkę z Łodzi do Zamościa. Ups, tego nie przewidziałeś…
Siedzisz i myślisz, co tu zrobić, propozycja kusząca, kochasz Łódź, ale Zamość to też piękne miasto. Znajomi? Co powiedzą znajomi? Pewnie pozazdroszczą, bo każdy chciałby takiego awansu. Jest jeszcze rodzina. Co powie rodzina? Wiadomo, z nimi rozstanie się będzie najtrudniejsze. Ale wszyscy powiedzą, jedź, spełniaj swoje marzenia. No dobra uporałeś się już w głowie z tym jak zareagują najbliżsi, ale pozostał jeszcze jeden problem.
Jak zabrać się za przeprowadzkę z miasta do miasta?
Przecież to nie wyjazd wakacyjny na dwa tygodnie. Nie wystarczy jedna walizka i plecak. Jedziesz tam przynajmniej na trzy lata, bo taki zaproponowali Ci kontrakt. Musisz zabrać absolutnie wszystko, co będzie potrzebne do komfortowego życia. Firma zorganizuje Ci mieszkanie, ale musisz zabrać trochę mebli. Przecież w nowym miejscu chcesz czuć się jak u siebie w domu.
Ciuchy, dobra, ciuchy to nie problem, w coś się je wrzuci, ale reszta???
No tak, pewnie czasami będziesz pracować zdalnie, przyda się Twoje ukochane biurko i wygodny fotel. Bez tego się nie obędzie. Na pewno musisz zabrać trochę szkła i porcelany. No i jeszcze ten pamiątkowy wazon po ukochanej Babci. To wszystko spakujesz w kilka pudeł.
Książki!!! Hmm, z tym będzie większy problem. Książek masz dużo, są ciężkie i nie potrafisz z nich zrezygnować. Dobra, książki to kolejnych kilka pudeł. Obrazy, no tak, kochasz sztukę, więc obrazy też z Tobą pojadą. Wiadomo, jeszcze trochę rzeczy osobistych, kosmetyki, bibeloty i jakieś tam drobiazgi, to ogarniesz. O matuchno, jeszcze rośliny. No wiadomo, przecież nie zostawisz swoich ukochanych kwiatów.
Kto by pomyślał, że tyle się uzbierało. Wydawało się, że nic takiego nie masz, a tu jeszcze kot i jego wszystkie zabawki, legowiska, drapaki. Po prostu głowa pęka. Jak się za to zabrać!? Jak o tym wszystkim pamiętać w czasie przeprowadzki?
Nie warto zaprzątać sobie głowy tym, jak się przeprowadzić z miasta do miasta. Od tego są specjaliści. Jeśli dostaniesz ten upragniony awans (czego Ci serdecznie życzymy!), skup się na pracy, a Twoimi przenosinami w nowe miejsce zajmie się za Ciebie profesjonalna firma przeprowadzkowa Złotnicki.